Ideą podejścia Thinking-Driven Testing jest...

... zwrócenie uwagi Testerów jak ważnym, a często niedocenianym, narzędziem ich pracy jest ich MÓZG (ROZUM) i czynność MYŚLENIA.

Tworząc propozycję edukacyjną TDT, zapełniamy lukę w ofercie szkoleniowej dla środowiska testerskiego, w której brakuje szkoleń skupiających się na rozwijaniu kluczowej umiejętności myślenia. Istotą pracy testera jest konstruowanie testów, które mają jak największą szansę wykrycia problemów. Do tego jednak potrzebne są nie tylko umiejętności techniczne, ale głównie umiejętności myślenia.

Szkolenie TDT nie jest kolejnym szkoleniem opartym na programie i materiale ISTQB, a porusza tematy znacznie głębiej i dostarcza uczestnikom praktycznych metod tworzenia efektywnych testów. W przeciwieństwie do szkoleń mających na celu naukę kolejnych narzędzi do testowania, TDT skupia się na nauce myślenia, planowania, patrzenia holistycznie na całość i opracowywania struktury testów, aby były one najskuteczniejsze.

"O inicjatywie edukacyjnej TDT"

Nowatorska metoda nauczania myślenia w testowaniu (Thinking-Driven Testing) została opracowana przez Adama Romana. Jej założenia Adam opisał w swojej książce „Thinking-Driven Testing. The Most Reasonable Approach to Quality Control”, która stała się źródłem inspiracji do szkoleń dla Jarka Szewczuka. TDT proponuje inny punkt widzenia na proces projektowania testów i zwraca uwagę na to, co jest istotą testowania – a więc myślenie.

O inicjatywie edukacyjnej Thinking-Driven Testing opowie jeden z pomysłodawców - Jarek Szewczuk:

Jarosław Szewczuk

Jakiś czas temu powstała koncepcja zrobienia czegoś świeżego na rynku szkoleniowym. Gdzieś, kiedyś przeczytałem o „encyklopedii testowania” napisanej przez Adama Romana. Podrążyłem temat i wpadłem na pomysł ruszenia z cyklem szkoleń Thinking Driven Testing (TDT).

Mając bogate doświadczenie biznesowe, niestandardowe, ale skuteczne spojrzenie na rynek potwierdzane codzienną pracą, a także pełne zaplecze organizacyjne w postaci RivetGroup, wiedziałem, że mój zamysł szkoleń TDT, idealnie wpisze się w lukę szkoleniową na rynku testerskim.

Jestem przekonany, że Thinking-Driven Testing to długo wyczekiwana inicjatywa wśród społeczności testerskiej, która jest w stanie rozwinąć potencjał każdej osoby i przyłoży się do wyszkolenia polskich testerów na prawdziwych profesjonalistów w swojej dziedzinie, którzy chcą dbać o rozwój swojej ścieżki kompetencji mając inną alternatywę wobec ISTQB.